poniedziałek, 1 maja 2017

44 Adršpašskoteplické skály



Majówka dopisuje słońcem, wczoraj i dziś aktywność poza domem może istnieć, jutro chyba już nie za bardzo, bo znów zapowiadają niekończące się dni pełne chmur, zimnego wiatru i deszczu. Tym razem wycieczka grupowa, wraz ze znajomymi pojechaliśmy sobie do Czech do Skalnego Miasta. Byłam tam jako dziecko i jedyne co dobrze pamiętam, to turkusowe jeziorko, reszta była dla mnie jak wielka mgła. Tym razem miałam aparat w dłoni i mogłam zapisać widoki, które mój mózg może kiedyś zapomnieć. Jednej rzeczy, której na pewno nie zapomnę to tłumów ludzi. Chyba przypomniałam sobie największy powód, dla którego nie wycieczkuję w żadne wolne terminy, gdy reszta kraju też ma wolne.