sobota, 28 maja 2016

26 Gogolin-Krapkowice-Rogów Opolski


Dzisiejsza wyprawa odbywała się na terenie gminy Krapkowic, a mianowicie prowadziła do zamku w Rogowie Opolskim. Moją cudowną towarzyszką była Anna W. i rower jej babci- Amanda. Cudowne imię jak na tak narwanego "rumaka"( ponoć właziłam na niego jak na konia). Nowe nieznane tereny zawsze są cudowną chwilą, bo wiem, że nie szybko tu wrócę a wspomnienia będą i to tym razem nie tylko we mnie samej!
 Wyruszyłyśmy z Gogolina gdzie pożegnała nas Karolinka, słoneczko nam dopisywało, choć za nami słyszałyśmy nie raz grzmoty i widziałyśmy nadchodzące chmury. Po drodze dokuczały nam jedynie "koty" z topoli, na które niestety jesteśmy obie z Anną uczulone, więc do tej pory nasze oczy i nosy nie są w najlepszej kondycji. Mimo cudnego akacjowego zapachu wiedziałyśmy, że puki burza nie zleje dobrze świata, to będziemy cierpieć, ale na wycieczkę należało pojechać, bo siedzieć w domu byłoby grzechem. Burza przyszła, oczyściła powietrze, ale narobiła i wielu szkód. Strażacy tej nocy będą mieli ręce pełne roboty.
 Eh... Koniec pisania, zapraszam do oglądania.

















  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz