Morąg! Dlaczego tam? Kiedy zastanawiałam się gdzie pojechać na wakacje, akurat popijałam sobie puszeczkę Coca Coli, na której widniał napis "MAZURY". Także włączyłam stronę pkp i na chybił trafił szukałam jakiś miejsc, do których dojadę sobie pociągiem. Padło na Morąg, małą mieścinkę, która jest dość specyficzna. 4 km od Morąga znajdowała się przystań w Bogaczewie nad Jeziorem Narie. Mój przyjaciel się śmiał, że jadę do Narnii się utopić haha! Jak na wrzesień, który czasami udawał mi się ciepły wręcz gorący tak tym razem oberwałam wiatrem i deszczem i trochę się nudziłam, ale udało mi się zrobić jakieś zdjęcia! Miłego oglądania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz